Po masakrze państwa zachodu wezwały do zbrojnej interwencji. Chęc pomocy wyraziła nawet odległa Australia.
Patrząc jak rozwija się sytuacja w Syrii można dostrzeć podobieństwa do poprzednich operacji USA w Jugosławi czy Libi gdzie nie patrząć na ONZ rozpoczeła opierację zbrojną. Jedyną obawę na Ameryknaów wywołuje Rosja , gdyż tym razem w takim przypadku może ona nie zostać bierna... I chociaż Ameryka ma najlepiej rozwiniętą Armię świata to widać , że liczy się ze zdaniem Rosji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz